W dniu16 sierpnia 2016 r. gościliśmy w naszej szkole pana Janusza Strzeleckiego -River (Dziadzio Jasio).
Jest to osiemdziesięcioletni pan, mieszkający we Włoszech. Od 16-tu lat jeździ na rowerze po całym świecie. Pan Janusz odwiedził już 152 kraje czyli 4 kontynenty, a zostały mu jeszcze 2 –Ameryka Południowa i Australia.
Pan Janusz opowiedział nam dwie ze swoich przygód. Jedna działa się w Rumunii, gdzie nocował w legendarnym zamku Drakuli. Mimo, że ostrzegał go sołtys wsi, wszedł do środka i spał w trumnie wampira. W nocy obudziły go dziwne dźwięki i latające nietoperze. Nad ranem zemdlał, znalazł go sołtys wsi, zawiózł go do szpitala, gdzie wróciła mu przytomność. Inna przygoda działa się w Afryce. Pan Janusz mył się w rzece, gdzie były krokodyle. Kiedy się od nich oddalił, zobaczył wysepkę i usiadł na niej. Okazało się, że był to hipopotam.
Nasz gość opowiadał też, że nigdy nie przebił dętki w swoim rowerze ale regularnie wymienia w nim wszystkie części. Podróżując po Afryce śpi na drzewach, żeby nie dopadły go dzikie zwierzęta. Kiedy podróżuje po Europie, śpi na cmentarzach, gdzie boją się wchodzić złodzieje. Nawet kiedy ma możliwość spędzić noc w hotelu i tak śpi w śpiworze, do którego jest przyzwyczajony.
Spotkanie z Panem Januszem było niezwykle ciekawe. Z pewnością jest on wyjątkowym człowiekiem, a my bardzo długo będziemy o nim pamiętać. Mamy nadzieję, że uda mu się zrealizować wszystkie jego plany.
Karolina Klapisz kl. V