15 listopada 2024 r. uczniowie klasy III a, III b i II wraz z opiekunami – p. Krystyną Kuligą, p. Barbarą Omylak, p. Jadwigą Oskwarek i p. Anną Karlak zwiedzili najstarszą w Polsce Kopalnię Soli w Bochni, która po prawie ośmiu wiekach wydobywania kruszcu, wygląda dziś jak podziemne miasto.
Zwiedzanie kopalni rozpoczęliśmy od zjazdu windą pod ziemię na głębokość 212 metrów ciemnym, wilgotnym szybem „Campi”. Następnie czekała na nas kolejka, którą przemierzyliśmy kilometrową trasę pomiędzy szybem Campi i szybem Sutoris. Zwiedzanie kopalni mało charakter podróży w czasie, w którą zostaliśmy zabrani, dzięki projekcji multimedialnej trasy turystycznej. Za pomocą holograficznych i interaktywnych inscenizacji oraz przestrzennych słuchowisk pokazane zostały średniowieczne techniki wydobywcze, zwyczaje górnicze oraz inne aspekty z pracy w kopalni. W naszej pamięci na długo pozostaną prezentacje obrazujące dawny system wentylacji, systemy transportowe, jak również zalanie wodą podziemnych chodników. W opowiadaniu o historii bocheńskiej kopalni przewodnikom pomagali ukazani w interaktywny sposób polscy królowie oraz żupnicy genueńscy. Mieliśmy wrażenie, jakby praca górników w kopalni toczyła się tuż obok. Na dłuższą chwilę zatrzymaliśmy się w kaplicy św. Kingi. Zgromadzono tam wiele ciekawych przykładów sztuki sakralnej powstałej na przestrzeni kilku wieków, często tworzonej przez pracujących w kopalni górników. Zamknięto tam cały rok liturgiczny, zaczynając od okresu Bożego Narodzenia, przez figury świętych patronów, aż do Triduum Paschalnego. Kaplica jest również miejscem przechowywania relikwii św. Kingi, patronki górników solnych.Dużą atrakcją była przeprawa łodzią przez zalaną solanką komorę. W towarzystwie dwóch flisaków, barwnie opowiadających o tajemniczych zakamarkach bocheńskiej kopalni, pokonaliśmy odległość 120 m w zalanej solanką komorze. Podczas rejsu podziwialiśmy surowość solnej komory.Pobyt w komorze Ważyn, która znajduje się 250 m pod ziemią, było miejscem, gdzie zjedliśmy smaczny obiad i zakupiliśmy pamiątki. Pięciogodzinny pobyt w kopalni okazał się niezwykłą przygodą, terapią leczniczą dla naszego układu oddechowego oraz interesującą lekcją.
B. Omylak, K. Kuliga
